Dzisiejszy dzień był fantastyczny. Klasy Va, Vb i VIa spędziły go w stajni Zielony konik w Borowej. Trasa była długa, a więc pytanie „daleko jeszcze”? pojawiało się wiele razy. Odpowiedzi szukali w trzymanych w dłoniach telefonach komórkowych. I tak trzeba było jednak przejść około 25000 kroków. Okazało się, że niektórzy pierwszy raz widzieli kurę i koguta, pierwszy raz jechali pociągiem, pierwszy raz jeździli w siodle. Część osób w tym Filip, Maciej, Oliwia, Marysia Sofiia stali się mistrzami w czyszczeniu koni i myciu ogona. Inni świetnie wyprowadzali konie na pastwisko. Nauczyli się terminologii związanej z hodowlą koni, nazw umaszczenia, sposobów karmienia, dbania o higienę zwierząt i poznali ich właściwości terapeutyczne.
Jeździli bryczką, w siodle, piekli kiełbaski na ognisku, wykonywali zadania, dzięki którym było mnóstwo śmiechu Było świetnie. Godziny zabaw na świeżym powietrzu. Każdy znalazł coś dla siebie… Niektórzy postanowili namówić rodziców na jazdy konne lub zakup konia. Zobaczymy co rodzice na to.














